W jaki sposób wygląda sprzedaż udziałów spółki bez zgody zgromadzenia wspólników?

Zgodnie z treścią art. 182 ksh jeżeli umowa spółki nie stanowi inaczej organem, który wydaje zgodę na zbycie udziałów jest zarząd. Jest to przepis o charakterze dyspozytywnym co powoduje, iż w umowie spółki ta kompetencja może być przekazana innemu organowi np. radzie nadzorczej bądź zgromadzeniu wspólników. Warto zaznaczyć, iż w umowie należy wyraźnie opisać procedurę wyrażania zgody (sposób, termin i forma).

Zgodnie z przepisem wspólnik powinien zwrócić się do zarządu o wyrażenie zgody, a zarząd wydaję zgodę bądź oświadczenie o jej braku w formie pisemnej. W takiej modelowej sytuacji w przypadku niewyrażenia zgody wspólnikowi przysługuje uprawnienie do wystąpienia z do sądu rejestrowego z wnioskiem o wyrażenie zgody na zbycie udziałów

!!!WAŻNE!!! MUSZĄ WYSTĄPIĆ WAŻNE POWODY PO STRONIE WSPÓLNIKA – zgodnie z aktualnym orzecznictwem te ważne osoby to np. zła sytuacja finansowa, działalność konkurencyjna, choroba czy złe stosunki z innymi wspólnikami.

Bardziej problematyczna jest kwestia zbycia udziałów bez zgody, jeżeli zgodnie z umową spółki organem wyrażającym zgodę na zbycie udziałów jest zgromadzenie wspólników, a w umowie spółki procedura ta nie została uregulowana.

Skutki braku udzielenia zgody na zbycie udziałów można rozpatrywać w kilku aspektach:

  1. W aspekcie samej umowy – Jeśli wymóg uzyskania zgody został zawarty w umowie tworzy jedynie zobowiązanie dla stron, jednak w żaden sposób nie wpływa na sytuację nabywcy udziału. W przypadku zbycia udziałów bez zgody spółki, może ona ubiegać się o odszkodowanie od wspólnika, który te udziały zbył.
  2. W aspekcie samej ustawy – jako że w art. 182 ksh wyraźnie wskazano wymóg uzyskania zgody na zbycie udziałów ich zbycie pomimo braku zgody skutkuje nieważnością takiej czynności prawnej.
  3. W aspekcie uchwały – jeżeli ustalono, że do wyrażenia zgody na zbycie udziałów uprawniony organ winien podjąć uchwałę, to ze względu na charakter uchwały, która definitywnie przesądza o zgodzie lub jej braku jest to najłatwiejszy sposób.

Warto tutaj wskazać, że umowę sprzedaży udziałów wspólnik może zawrzeć przed wyrażeniem zgody na ich zbycie lub dopiero po jej wyrażeniu.

Problemy zaczynają się w momencie, gdy konkretne organy spółki nie zamierzają zająć stanowiska. Jest to możliwe np. gdy doszło do zmian osobowych w strukturach właścicielskich i wyrażenie zgody na sprzedaż może być szkodliwe. Przy założeniu, że to zgromadzenie wspólników jest organem uprawnionym do wyrażenia zgody wspólnik, który chce zbyć swoje udziały może spotkać się z 3 możliwościami:

  1. Nie doszło jeszcze do zbycia udziałów – w takim przypadku należy wystąpić do zgromadzenia wspólników z wnioskiem o wydanie stosownego oświadczenia woli jednocześnie zakreślając termin na wydanie tego oświadczenia. Można zaznaczyć, że takim terminem będzie najbliższe posiedzenie zgromadzenia wspólników. Warto zaznaczyć, że zgodnie z art. 227 § 1 ksh oświadczenia woli wspólników jest wyrażane poprzez uchwały podejmowane na zgromadzeniu wspólników, które ponadto winny być zaprotokołowane. Jak zatem odczytywać brak podjęcia uchwały przez zgromadzenie wspólników? W doktrynie uważa się, że oświadczenie o wyrażeniu zgody powinno być wyrażone w uchwale zgromadzenia wspólników, a co za tym idzie, jeśli uchwała nie została przez nie podjęta można wnioskować, że nie wyrazili oni zgody na podjęcie uchwały.

 Roszczenia przysługujące w razie braku zgody – powództwo o wydanie zastępczego oświadczenia woli (art. 64 kc), powództwo z art. 182 § 3 ksh

W praktyce jednak bardzo trudno byłoby na podstawie tego powództwa uzyskać pozytywne orzeczenie sądu, bowiem, aby skorzystać z tego powództwa należy wykazać, że istnieje cywilnoprawny obowiązek dokonania czynności prawnej (w tym przypadku wydania oświadczenia woli). Ponadto Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał, że „ art. 64 k.c. nie uprawnia sądu do wydania zezwolenia na przeniesienie udziału w spółce z o.o. i nie może prowadzić do zobowiązania spółki do złożenia oświadczenia woli zastępującego owo zezwolenie w sytuacji, gdy nie istnieje źródło takiego obowiązku spółki w umowie bądź przepisie praw”.

Mając na uwadze istotę spółki, która wiąże się z dobrowolnością uczestnictwa powinna być jakaś inna możliwość niż powództwo z art. 64 kc. Według wielu przedstawicieli doktryny możliwe jest analogiczne skorzystanie z art. 182  § 3 ksh, a zatem wystąpienie do sądu rejestrowego w przypadku odmowy udzielenia zgody na zbycie udziałów przez jakikolwiek organ do tego wyznaczony.

  1. Doszło do zbycia udziałów, a zbywca czeka na potwierdzenie tej czynności

 Z orzecznictwa można wysnuć pogląd, iż w przypadku następczego wyrażenia zgody przez zgromadzenie wspólników na dokonanie czynności prawnej nie jest możliwe skorzystanie z art. 182 ksh. Wynika to z tego, że umowa zbycia udziału zawarta bez wymaganej zgody organu jest po prostu nieważna.

W tym przypadku zbywca udziałów powinien wystąpić do zgromadzenia wspólników o potwierdzenie dokonanie czynności zakreślając odpowiedni termin. Jeśli zgromadzenie wspólników nie potwierdzi tej czynności bądź nie podejmie żadnej czynności w tej sprawie wraz z upływem terminu umowa stanie się nieważna ex tunc.

Następnym krokiem takiego wspólnika będzie ponowne wystąpienie z prośbą o wyrażenie uprzedniej zgody na zbycie udziałów. W sytuacji, gdy zgromadzenie wspólników ponownie odmówi zgody, wspólnik tym razem będzie mógł skorzystać z powództwa wyrażonego w treści art. 182 § 3.

  1. Doszło do zbycia udziałów pomiędzy wspólnikami spółki będącej w sporze

Warto podkreślić, że zgoda Zgromadzenia Wspólników w takim wypadku nie jest, albowiem czynność prawna dokonuje się pomiędzy dotychczasowymi wspólnikami spółki (por. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dn. 30.10.2014 r., sygn. akt I ACa 418/14).

Należy dodać, że do przeniesienia własności udziałów może dojść nie tylko na podstawie umowy sprzedaży, ale np. na podstawie umowy zamiany, darowizny czy chociażby poprzez ustanowienie zastawu na udziałach i wówczas dochodzi do przejęcia udziałów a nie ich zbycia. To powoduje, że zgoda zgromadzenia wspólników nie jest warunkiem sine qua non skuteczności przejęcia tych udziałów.

Jak zbyć udział bez potwierdzenia czynności przez zgromadzenie wspólników?

 W takiej sytuacji wspólnik, który będzie chciał doprowadzić do zbycia swojego udziału powinien najpierw wystąpić do danego organu spółki wyznaczając mu odpowiedni termin na potwierdzenie zawartej już umowy. Jeżeli organ odmówi jej potwierdzenia lub nie podejmie żadnej czynności w wyznaczonym terminie, wraz z jego upływem zawarta umowa stanie się nieważna, co istotne ze skutkiem ex tunc. Umowa ta nie wywołała zatem żadnych skutków prawnych. Następnie wspólnik zobowiązany będzie kolejny raz wystąpić do danego organu tym razem z prośbą o wyrażenie uprzedniej zgody na zawarcie kolejnej takiej samej umowy. Tym razem jednak odmowa bądź brak reakcji organu będzie miał zupełnie inny skutek, mianowicie wspólnik uprawniony będzie do wystąpienia z powództwem z art. 182 § 3 ksh.

Jak zatem można zauważyć istnieje dotąd wiele luk w prawie spółek, których ustawodawca nie przewidział, a które rodzą pewne problemy. Wydawałoby się, że sprzedaż udziałów jest zawsze możliwa natomiast w praktyce wygląda to inaczej np. chociażby, gdy dany organ nie wyrazi na to zgody. Jest to zdecydowanie niekorzystne zjawisko, bowiem osoby zakładające spółki nie zawsze cechują się biegłą znajomością przepisów prawa i nie zawsze są w stanie przewidzieć konsekwencje jakie będą powodowały dane zapisy w umowie spółki.

Z tego względu należy przyjąć, iż w przypadku braku zgody zgromadzenia wspólników na zbycie udziałów dany zbywca w każdym przypadku będzie mógł w ostateczności skorzystać z powództwa i otrzymać ochronę sądową.

Jeżeli po przeczytaniu tego wpisu uważasz, że może on pomóc innym osobom, mamy prośbę o jego udostępnienie, co na pewno będzie dla nas stanowiło zdecydowaną motywację do dalszego rozwoju tego miejsca…

Spodobał Ci się nasz artykuł? Przeczytaj podobne wpisy

Rafał Olejnik

Rafał Olejnik

Adwokat, Partner zarządzający kancelarią Dowlegal. Wieloletni praktyk. Doradca zarządów wielu spółek, w tym spółek notowanych na giełdzie papierów wartościowych. Pasjonat ochrony interesów członków zarządu (czasem jednak stający po drugiej stronie) oraz właścicieli działalności gospodarczych, który stoi na stanowisku, że priorytetem dla każdego przedsiębiorcy powinna być konieczność ochrony tak interesu spółki, którą zarządza, jak też, a może przede wszystkim, interesu osobistego.