Konkretne zmiany dla spółek komandytowych

Od 1 maja 2021 roku spółki komandytowe stały się podatnikami podatku dochodowego od osób prawnych (CIT). Przed tą zmianą spółki nie były podatnikami podatku dochodowego, a jedynie jej wspólnicy. Pojawia się pytanie, czy prowadzenie działalności w formie spółki komandytowej jest wciąż opłacalne. Dochodzi bowiem do zjawiska podwójnego opodatkowania, kiedy zarówno spółka jak i wspólnicy muszą odprowadzić podatek dochodowy. Wielu przedsiębiorców decyduje się na jej przekształcenie w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Wcześniej decydowano się na optymalizację opodatkowania poprzez założenie spółki z o.o. spółki komandytowej, w której komplementariuszem była spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. W obecnym stanie prawnym to rozwiązanie straciło jednak swoje ekonomiczne uzasadnienie.

Wybór spółki z ograniczoną odpowiedzialnością

Dużą zaletą prowadzenia działalności w formie spółki z o.o. jest jak sama nazwa wskazuje ograniczona odpowiedzialność wspólników i zarządu. Oczywiście, spółka ta jak i spółka komandytowa podlega podwójnemu opodatkowaniu, ale jest możliwość jego uniknięcia. Tytułem wstępu trzeba wyjaśnić, jak działa opodatkowanie dochodu w spółce z o.o. Spółka ma własną osobowość prawną, co w uproszczeniu oznacza, że stanowi odrębną osobę od wspólników spółki. W związku z powyższym, jeżeli spółka z o.o. wykazuje dochód, to ten dochód podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób prawnych. Tyle, że spółka z o.o. raczej nie generuje zysków dla siebie, tylko dla swoich wspólników. Powinna ona co roku wypłacać więc zysk na rzecz swoich udziałowców, tzw. dywidendę. Jeżeli dochodzi do wypłaty dywidendy, to wtedy dochód pojawia się także u wspólników, a więc także i oni mają obowiązek zapłaty podatku dochodowego, tyle że od osób fizycznych (PIT).

Organizacja kosztów w spółce

Aby uniknąć powyższej sytuacji, najczęściej dzieje się tak w przypadku niedużych spółek, można przyznać wynagrodzenie z tytułu sprawowania funkcji członka zarządu. Jest to opłacalne rozwiązanie w sytuacji, gdy w zarządzie zasiadają jednocześnie udziałowcy. W praktyce wygląda to tak, że takie wynagrodzenie stanowi koszt uzyskania przychodu dla spółki, a zatem pomniejsza wysokość przychodu, od której naliczany jest podatek CIT. Co więcej, od takiego wynagrodzenia nie trzeba było odprowadzać składek na ubezpieczenie społeczne. Taka opcja była bardzo korzystna dla spółki. Projekt ustawy nowego Polskiego Ładu wprowadza konieczność opłacania przez członków zarządu składki zdrowotnej co prawdopodobnie przełoży się na wzrosty ich pensji. 

Wynagrodzenie członków zarządu na podstawie uchwały będzie wiązało się z koniecznością opłacenia 9% składki zdrowotnej. Podstawą będzie kwota wynagrodzenia z tytułu powołania do zarządu. Obecnie wypłata wynagrodzenia na podstawie takiej uchwały, na mocy której członek zarządu otrzymuje wynagrodzenie, nie jest samodzielnym tytułem do ubezpieczeń społecznych ani ubezpieczenia zdrowotnego. Oznacza to, że nie pobiera się składek ZUS, jeśli wynagrodzenie wypłacane jest wyłącznie na podstawie uchwały wspólników. Po zmianie w nowym Polskim Ładzie od tak powołanych członków zarządy na mocy uchwały z tytułu wynagrodzenia będą pobierane składki zdrowotne, bez możliwości odliczenia. Takie wynagrodzenie jednak nie rodzi obowiązku zapłaty podatku, ponieważ nie jest to dochód dla spółki, a koszt. Podatek po stronie wspólnika będzie raz opodatkowany stawką 17% lub (w praktyce rzadko) 32%.

Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością i spółka komandytowa

Ponadto, przekształcenie spółki komandytowej w spółkę z o.o. będzie dobrym rozwiązaniem dla spółek komandytowych, w których komplementariuszem (zazwyczaj jedynym) jest spółka z o.o. Ułatwi to w dużym stopniu strukturę oraz sposób zarządzania spółką, które w związku z tym, że spółka komandytowa stała się podatnikiem CIT, straciły swoje podatkowe uzasadnienie. Pozwoli to również na obniżenie kosztów stałych poprzez prowadzenie jednej, nie zaś dwóch spółek. Poprzednio ze względu na to, że spółka komandytowa jest spółką osobową, podatnikami byli jedynie jej wspólnicy, a nie sama spółka. Spółka komandytowa nie płaciła więc podatku od uzyskiwanego przez siebie zysku. Nie dochodziło do zjawiska podwójnego opodatkowania, dlatego też stanowiło to optymalne rozwiązanie dla przedsiębiorców. Dziś ten „twór” nie ma uzasadnienia prawnego. Należy utrzymywać dwie spółki i tych kosztów nie kompensuje już nieaktualny brak podwójnego opodatkowania tej formy działalności.

Podsumowując, należy zauważyć, że od 2021 r. przedsiębiorcy działający w ramach spółek komandytowych są jedną z najgorzej traktowanych grup podatników w Polsce. Wynika to z tego, że spółka komandytowa została obciążona podatkiem CIT (9% lub 19%), a wspólnicy są zobowiązani do zapłaty PIT (CIT) od dochodów ze spółki. Do tego osoby fizyczne będące wspólnikami muszą opłacać składki ZUS, które nie mogą w tym wypadku pomniejszać podstawy opodatkowania lub podatku z tego tytułu. Nie ma jednak jednego i właściwego rozwiązania, które pozwoliłoby na dalsze prowadzenie działalności na dotychczasowych zasadach z uwzględnieniem korzyści, które do 1 maja 2021 r. dawała spółka komandytowa. Jednym z możliwych rozwiązań pozostaje właśnie przekształcenie spółki komandytowej w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością.

Jeżeli po przeczytaniu tego wpisu uważasz, że może on pomóc innym osobom, mamy prośbę o jego udostępnienie, co na pewno będzie dla nas stanowiło zdecydowaną motywację do dalszego rozwoju tego miejsca…

Spodobał Ci się nasz artykuł? Przeczytaj podobne wpisy

Rafał Olejnik

Rafał Olejnik

Adwokat, Partner zarządzający kancelarią Dowlegal. Wieloletni praktyk. Doradca zarządów wielu spółek, w tym spółek notowanych na giełdzie papierów wartościowych. Pasjonat ochrony interesów członków zarządu (czasem jednak stający po drugiej stronie) oraz właścicieli działalności gospodarczych, który stoi na stanowisku, że priorytetem dla każdego przedsiębiorcy powinna być konieczność ochrony tak interesu spółki, którą zarządza, jak też, a może przede wszystkim, interesu osobistego.