W artykule poniżej praktycy naszej kancelarii opisują bezpieczny proces nabycia udziałów w spółce, opisują zapewnienia, jakie sprzedający powinien złożyć w umowie sprzedaży udziałów oraz sankcje jakie takiej umowie powinny towarzyszyć.

Osoba fizyczna bądź prawna chętna zakupić udziały w spółce musi stawić czoła dużej liczbie wiążących się z tym ryzyk. Jedynym sposobem, aby temu zapobiec jest dogłębne przeanalizowanie zapisów

  • umowy sprzedaży udziałów,
  • umowy czy statutu podmiotu.
  • sytuacji finansowej spółki oraz
  • stanu prawnego spółki.

Jeżeli nabywca udziału zamierza dokonać takiej transakcji najbezpieczniej powinien skorzystać z pomocy ekspertów (m.in. prawnika, doradcy finansowego, doradcy podatkowego). W pierwszej kolejności należałoby dokonać analizy stanu prawnego i finansowego danej spółki. Oznacza to między innymi przeanalizowanie ilości toczących się postępowań sądowych i odszkodowawczych, ale przede wszystkim badanie dokumentów założycielskich spółki w celu poznania struktury organizacyjnej spółki jak i rzetelności w zakresie składania przez spółkę dokumentów zapewniających zgodność z prawem handlowym (np. protokoły zgromadzeń wspólników).

Co więcej, należałoby starannie prześledzić umowę spółki, uchwał Zgromadzenia Wspólników, uchwał zarządu, regulaminów, a nawet dokumentów rejestracyjnych oraz, co ważniejsze, trzeba dogłębnie zbadać treść wpisów w KRS oraz zadbać o to, aby dokumenty przedstawione do badania były kompletne.

Co do samej umowy i formy jaką winna mieć sprzedaż udziałów zgodnie z art. 180 kodeksu spółek handlowych zbycie udziałów powinno zostać dokonane w formie pisemnej, a podpisy pod umową powinny zostać złożone w obecności notariusza

Kwestia kupna udziałów spółki ma charakter newralgiczny z tego względu, że w obowiązującym stanie prawnym nie ma przepisu, który w sposób bezpośredni chroniłby takiego nabywcę w dobrej wierze. Pośrednio jako taki można by wskazać art. 17 ustawy o KRS w myśl którego domniemywa się, że dane wpisane do Rejestru są prawdziwe. Warto jednak zauważyć, że przepis ten ustanawia jedynie wzruszalne domniemanie, że osoba wpisana w KRS jako wspólnik jest nim faktycznie, które – jak inne domniemania – może zostać obalone. Nie jest to więc forma ochrony porównywalna z tymi odnoszącymi się do nabywcy rzeczy ruchomej w dobrej wierze czy do rękojmi wiary publicznej ksiąg wieczystych dla nabywcy nieruchomości.

Sprowadza się to do tego, że nie jest to instrument chroniący nabywcę udziałów przed ich kupnem od osoby do takiej czynności nieuprawnionej. Wobec powyższego fundamentalne znaczenie ma zbadanie, czy zbywca jest rzeczywistym właścicielem udziałów, które będą przedmiotem umowy. Należy podkreślić, że by móc w pełni uchronić się przed późniejszymi potencjalnymi komplikacjami nabywca udziałów powinien przestudiować ich całą „historię” – od momentu założenia spółki. Chodzi o to, iż w przypadku, gdy udziały były zbywane wielokrotnie, a zbywca nie jest właścicielem pierwotnym, to może się okazać, że w którymś momencie obrotu tymi udziałami miały miejsce nieprawidłowości, co skutkowałoby tym, iż transakcja będzie nieważna.

Co do samej umowy i formy jaką winna mieć sprzedaż udziałów zgodnie z art. 180 kodeksu spółek handlowych zbycie udziałów powinno zostać dokonane w formie pisemnej, a podpisy pod umową powinny zostać złożone w obecności notariusza, pod rygorem nieważności, co oznacza, iż niedochowanie tej formy będzie skutkowało nieważnością transakcji. Nie ma obowiązku sporządzenia odrębnego aktu notarialnego, wystarczą podpisy pod umową notarialnie poświadczone.

trzeba zadbać o to, aby w umowie sprzedaży znalazł się zapis mówiący o tym, że są one pełne i kompletne i nie ma innych, które nie zostały poddane badaniu przez nabywcę

Takim niezbędnym elementem, który powinien się znaleźć w przedmiotowej umowie sprzedaży jest oświadczenie sprzedającego o tym, iż osoby zawierające umowę są do tego należycie umocowane (jeżeli udziały sprzedaje osoba prawna). Zapis ten zasadniczo ma znaczenie przy każdej umowie, niezależnie od jej przedmiotu. Każda zawierana umowa powinna opisywać w szczególności strony umowy, jej przedmiot, czas przejścia udziałów na nabywcę, przy czym należy również zwrócić szczególną uwagę na oświadczenia zbywcy w zakresie istniejących wad prawnych udziałów.

Co więcej, sprzedający udziały powinien w takiej umowie oświadczyć, iż niniejsza umowa nie narusza postanowień umowy spółki oraz że Zgromadzenie Wspólników udzieliło zgody na zbycie owych udziałów.

Ponadto, należałoby w opisywanej umowie uszczegółowić aktualny status prawny przedmiotu tej umowy, a mianowicie potwierdzić, że na moment jej zawierania udziały są wolne od jakichkolwiek obciążeń czy to administracyjnych, czy to sądowych. Fundamentalnym elementem każdej umowy sprzedaży udziałów jest również określenie sytuacji prawnej samej spółki, której udziały są przedmiotem umowy sprzedaży. Chodzi o wszelkie roszczenia osób trzecich, obciążenia majątku, zaległości podatkowe oraz zaległości wobec ZUS), czy spółka nie jest stroną (pozwaną) toczących się postępowań sądowych.

Ponadto, o ile nabywca nie ma dostępu do tego typu informacji, co jednak w dzisiejszych czasach nie powinno stanowić większego problemu, warto dodać zapis, że dana spółka nie znajduje się w stanie likwidacji i że nie zostało w stosunku do niej wydane postanowienie o ogłoszeniu upadłości. Należałoby się również zainteresować tym czy spółka zatrudnia pracowników, a jeśli tak to ilu (zapis umieścić w umowie), czy przestrzega praw pracowniczych (czy nie ma sporów pracowniczych, czy są związki zawodowe), czy spółka jest stroną jakichś umów, a jeśli tak to wskazać jakich konkretnie, czy były wystawiane weksle itd.

W kontekście sytuacji finansowej spółki do umowy dobrze byłoby załączyć (po uprzednim zapoznaniu się) bilanse i rachunki zysków i strat spółki.

Nieodłączną część zbycia udziałów stanowi zawiadomienie o ich sprzedaży spółkę. Jest to pismo, w którym jedna ze stron umowy informuje spółkę o dokonanej transakcji. W związku z tym, że może to zrobić dowolna strona umowy, warto w umowie zapisać kto będzie za to odpowiedzialny. Kluczową informacją jest to, iż Kodeks spółek handlowych nie nakazuje konkretnej formy takiego zawiadomienia. Można to zrobić w sposób dowolny, nawet ustnie, jednakże należy okazać dowód przejścia własności tychże udziałów.

Umowa spółki z ograniczoną odpowiedzialnością może przewidywać, iż każdy wspólnik może mieć tylko jeden udział lub też większą liczbę udziałów. Istotne jest, że jeżeli umowa spółki stanowi, iż wspólnik może mieć tylko jeden udział, to umowa ta musi wyraźnie dopuszczać możliwość zbycia części takiego udziału, przy czym należy pamiętać, iż wartość udziału w wyniku podziału nie może być niższa niż 50 zł. Ponadto umowa spółki może zawierać postanowienie o uzależnieniu sprzedaży udziałów od wyrażenia zgody przez spółkę lub zgromadzenie wspólników. Zgodnie z art. 182 § 1 k.s.h. zbycie udziału, jego części lub ułamkowej części udziału oraz zastawienie udziału umowa spółki może uzależnić od zgody spółki albo w inny sposób ograniczyć. Należy pamiętać, iż powołany przepis nie dopuszcza jednak całkowitego umownego wyłączenia prawa wspólnika do rozporządzania udziałem, ponieważ byłoby to z kolei sprzeczne z art. 57 k.c. W praktyce najczęściej spotykanym ograniczeniem zbywalności udziałów jest uzyskanie zgody na ich zbycie np. w formie uchwały zarządu lub zgromadzenie wspólników lub też zastrzeżenie prawa pierwokupu lub prawa pierwszeństwa na rzecz pozostałych wspólników.

Jeżeli wspólnicy w umowie spółki nie postanowili inaczej, to zgody na zbycie udziału (udziałów) lub ich części udziela zarząd w formie pisemnej. Zawarcie umowy sprzedaży udziałów bez zgody wymaganej przepisem prawa (art. 182 k.s.h.) jest czynnością niezupełną (negotium claudicans), dotkniętą tzw. bezskutecznością zawieszoną (wyrok SN z 9 lutego 2007 r., III CSK 311/06, LEX nr 274197). Czynność taka może zatem być potwierdzona w terminie późniejszym, a umowa np. przybrać charakter warunkowy (warunek zawieszający). Warto zatem zapisać w umowie, że taka zgoda została udzielona.

Odnośnie dokumentów przedstawionych nabywcy do badania stanu prawnego i finansowego spółki trzeba zadbać o to, aby w umowie sprzedaży znalazł się zapis mówiący o tym, że są one pełne i kompletne i nie ma innych, które nie zostały poddane badaniu przez nabywcę.

Przy konstruowaniu umowy ważne jest, aby zapisać, że odpowiedzialność zbywcy udziałów będzie się opierać na zasadzie ryzyka, nie zaś winy. Ma to kluczowe znaczenia dla ochrony nabywcy. Sprowadza się to do tego, że w razie powstania niekorzystnych dla nabywcy okoliczności, niezaistniałych de facto z winy sprzedawcy, będzie on jednak ponosił odpowiedzialność odszkodowawczą. Przy odpowiedzialności na zasadzie winy, w razie zrodzenia się sporu pomiędzy stronami umowy, taką winę jest bardzo trudno udowodnić.

Dodatkowym również istotnym elementem umowy sprzedaży udziałów, pomimo że stan prawny i finansowy spółki oraz tytuł prawny sprzedającego zostały wnikliwie zbadane, warto postarać się, aby umowa ta przewidywała karę umowną na wypadek nieprzewidzianych wad prawnych udziałów lub innej niż przedstawiona sytuacji spółki, w celu ochrony nabywcy. Niezależnie, obok takiego zapisu można również umieścić mechanizm konieczności odkupu udziałów przez sprzedawcę w razie zaistnienia konkretnych przypadków (np. większego obciążenia faktycznego spółki niż wynikające z oficjalnych dokumentów).

Jako że to kupujący jest „silniejszą” stroną umowy w kontekście negocjacji warunków umowy powinien zadbać o zapisy dotyczące dodatkowych uprawnień przysługujących mu w związku z kupnem udziałów. Chodzi na przykład o uprawnienie do wskazania jednego kandydata na członka zarządu spółki.

Podsumowując, jeżeli pada decyzja o zakupie udziałów w spółce jest mnóstwo rzeczy, na które należy zwrócić uwagę. Istnieje wiele ryzyk wiążących się z nabyciem udziałów, więc zapisy umowne powinny regulować wszystkie potencjalnie newralgiczne kwestie.

W zaistniałej sytuacji warto rozważyć udział w transakcji sprzedaży udziałów ekspertów w postaci prawnika, eksperta finansowego, który pomoże w weryfikacji stanu prawnego oraz finansowego spółki.

Jeżeli po przeczytaniu tego wpisu uważasz, że może on pomóc innym osobom, mamy prośbę o jego udostępnienie, co na pewno będzie dla nas stanowiło zdecydowaną motywację do dalszego rozwoju tego miejsca…

Spodobał Ci się nasz artykuł? Przeczytaj podobne wpisy

Rafał Olejnik

Rafał Olejnik

Adwokat, Partner zarządzający kancelarią Dowlegal. Wieloletni praktyk. Doradca zarządów wielu spółek, w tym spółek notowanych na giełdzie papierów wartościowych. Pasjonat ochrony interesów członków zarządu (czasem jednak stający po drugiej stronie) oraz właścicieli działalności gospodarczych, który stoi na stanowisku, że priorytetem dla każdego przedsiębiorcy powinna być konieczność ochrony tak interesu spółki, którą zarządza, jak też, a może przede wszystkim, interesu osobistego.